Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych
w Krośnie


 

Nie chcemy powrotu pięcioletniego liceum pielęgniarskiego


Zmiana systemu kształcenia branżowego, czyli powrót do liceum pielęgniarskiego, nie byłaby dobra dla pacjentów - tak o pomyśle resortu zdrowia mówi nam Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
 

Rynek Zdrowia: - Z jakich przesłanek może wynikać taka propozycja?

Zofia Małas: Nie wiem skąd wziął się ten pomysł. Przekonanie, że skoro 20 lat temu kształcenie w liceum było dobre, będzie dobre i dziś, jest nieporozumieniem. Obecnie można kształcić w taki sposób opiekuna medycznego lub pomoc pielęgniarską. I na to wyrażamy zgodę.

Skierowaliśmy do ministra zdrowia pismo, w którym przedstawiamy swoje stanowisko w tej sprawie. Środowisko uważa, że nie ma powrotu do kształcenia sprzed kilkudziesięciu lat. Jest unijna dyrektywa, która mówi jak to kształcenie ma wyglądać, są obowiązujące europejskie akty prawne, które Polska ratyfikowała i których musimy przestrzegać.

RZ: Czy pomiędzy studiami licencjackimi i dawnym liceum pielęgniarskim można postawić znak równości?

- Licea pielęgniarskie przestały istnieć w latach 1997-98, nieco dłużej pozostały szkoły pomaturalne dla pielęgniarek, od 2002 roku pojawiły się studia licencjackie.

Studia różnią się od dawnego liceum pielęgniarskiego. Obecnie aby uzyskać licencjat pielęgniarka musi zaliczyć 4600 godzin praktycznych i teoretycznych (po 50 proc.), reguluje to dyrektywa unijna. Nie jest możliwe zrealizowanie tak rozbudowanego programu kształcenia zawodowego w szkole, w której równolegle realizowany jest program przygotowujący do matury obejmujący przedmioty ogólne. To byłoby zbyt duże obciążenie dla ucznia.

RZ: - Pojawiały się opinie, że licea lepiej przygotowywały do zawodu niż studia licencjackie - co Pani o tym sądzi?

- Obecnie młode pielęgniarki i pielęgniarze są lepiej przygotowani, są też bardziej dojrzali społecznie i emocjonalnie, bo decyzję o wyborze zawodu podejmują jako osoby pełnoletnie.

Ten zawód wymaga dużej wiedzy medycznej i prawnej. Pielęgniarstwo jest obecnie zawodem samodzielnym, co skutkuje wzrostem odpowiedzialności zawodowej, cywilnej i karnej. Dlatego ta dojrzałość jest bardzo ważna. Trzeba też pamiętać, że do liceów medycznych zdawały osoby najlepsze, w moim roczniku o jedno miejsce ubiegało się 6 kandydatek. Obecnie, gdy mamy niż demograficzny, sytuacja może być odwrotna. Na wybór takiej szkoły mogą decydować się osoby, którym nie powiodło się podczas rekrutacji do innych placówek.

Pamiętajmy i o tym, jak bardzo zmieniła się medycyna i wymagania jakie przed personelem stawiają nowe technologie medyczne, jak bardzo wzrosły kompetencje pielęgniarek i położnych, choćby w kwestii ordynowania leków, kierowania na niektóre badania, liczne świadczenia wykonywane bez zlecenia lekarskiego. Kończąc liceum pielęgniarka byłaby pozbawiona pełnych uprawnień i chcąc je zdobyć, musiałaby i tak skończyć studia.

RZ: Czy przyjęcie unijnego systemu kształcenia okazało się dobrym pomysłem - najpierw licencjat, potem magisterka?

- System boloński jest dobry, uznany przez nasze środowisko i nie wymaga zmian.

RZ: Czy jest w ogóle możliwe otwieranie liceów przy przyjętych uregulowaniach unijnych w kwestii kształcenia pielęgniarek?

- Nie jest możliwe odtworzenie tej bazy edukacyjnej, byłoby to także kosztowne. Lepiej skupić się na uatrakcyjnieniu zawodu pielęgniarki i położnej, na zachęcaniu młodych osób do studiowania tego kierunku, na stworzeniu programu zapewniającego zatrudnienie absolwentom i podniesieniu wynagrodzenia już pracującego personelu.





































Copyright 2024 OIPiP w Krośnie
SETMAX - Tworzenie portali internetowych